wtorek, 24 września 2013

Advertising in the mail and traffic exchange

Do niskich szklanek nalewamy więcej alkoholu?

Od kształtu szklanki zależna jest ilość nalanego do niej alkoholu - informują naukowcy na łamach najnowszego numeru "BMJ-British Medical Journal".Grupa naukowców z Cornell University z Ithaca w stanie Nowy Jork pod kierunkiem Briana Wansinka zrobiła badania na grupie 198 studentów i 86 barmanów.

Połowie badanych ludzi dano wysoką i wąską szklankę o pojemności 355
ml, natomiast drugiej połowie szklankę o tej samej pojemności, ale  niską i szeroką. 


Każda z badanych osób miała nalać do szklanki standardową porcję  alkoholu (ok. 45 ml) do zrobienia czterech różnych drinków:  wódka z tonikiem, rum z colą, whisky z lodem, gin z tonikiem. 


Okazało się, że zarówno studenci jak i doświadczeni barmani  nalewali do niskich szklanek od 20 do nawet 30 proc. więcej  alkoholu niż do szklanek wysokich. 


Oznacza to, że pijąc z niskich szklanek wypijamy tak naprawdę  więcej alkoholu. W Sylwestrową noc lepiej więc używać wysokich  szklanek.



poniedziałek, 23 września 2013

Advertising in the mail and traffic exchange

Co nadaje smak truskawkom ?


Podrobnienie wyjątkowego smaku owoców było do tego czasu możliwe. Zawdzięczają to dzięki związkowi organicznemu Furaneol. Charakteryzuje się on między innymi bogatym i zmiennym aromatem od owocowego poprzez karmelowy aż po różany. Kilogram truskawek zawiera do 50 miligramów tej substancji. Sposób tworzenia furaneolu stanowi do tej pory zagadkę , jednak naukowcom udało się ją rozwiązać. Dlatego sztucznie wytwarzana wersja aromatu truskawkowego,  która używana jest np .w jogurtach, co w przyszłości będzie smakować jak oryginał.






niedziela, 22 września 2013

Advertising in the mail and traffic exchange

Co by się stało, gdyby człowiek nie miał kości?

Trudno wyobrazić sobie człowieka bez kości. Pewnie rozpłaszczyłby się na podłodze jak ośmio­rnica aibo zwisałby z krzesła, zamiast siedzieć. 0 utrzymaniu pozycji stojącej czy na przykład wyprostowaniu pleców nie byłoby mowy.Kości są bardzo ważną częścią ludzkiego organizmu. Stanowią „rusztowanie" dla ciała, a także tworzą pancerz chroniący delikatne narządy. Kości czaszki osłaniają mózg, a żebra są jak zbroja, wewnątrz której znajdują się między innymi płuca i serce. Wszystkie kości tworzą razem szkielet. Dzięki specjalnym ruchomym połączeniom kości - stawom, możemy zginać kończyny oraz nimi poruszać.Dziecko ma ponad 300 oddzielnych kości. Jednak wraz z rozwojem niektóre z nich zrastają się ze sobą. W wyniku tych połączeń dorosły człowiek ma 206 kości.Kręgosłup, biegnący od głowy aż do pupy, składa się z 33-34 kości nazywanych kręgami. To dzięki niemu możemy utrzymać pozycję pionową, dzięki niemu jesteśmy w stanie „udźwi­gnąć" swoje ciało. Gdyby kręgosłup był jedną kością, nie moglibyśmy zginać ani prostować pleców. Człowiek wyglądałby, jakby połknął kij.Najdłuższą naszą kością jest kość udowa, znajdująca się w górnej części nogi. Stanowi ona aż 1/4 wzrostu dorosłego człowieka. Najmniejsza kość, zwana strzemiączkiem, znajduje się w uchu. Jest tak niewielka jak ziarenko ryżu. Jej zadaniem jest przenoszenie dźwięków z zewnątrz do ucha wewnętrznego. Na kośćcu są rozpięte mięśnie. Są one przyczepione do kości za pomocą ścięgien. Dzięki temu, w wyniku skurczów mięśni, kości zmieniają położenie względem siebie i możemy się poruszać.


sobota, 21 września 2013

Advertising in the mail and traffic exchange

Gdzie ryby żyją bez wody?




Utarto się powiedzenie, ze ryba nie może żyć bez wody. Ale to nieprawda. Jest wiele ryb, które świetnie się bez niej obywają.
Ślizg czubaty z Morza Śródziemnego dużo czasu spędza poza wodą. Wdrapuje się na przy­brzeżne skały, gdzie zjada pąkle - przyczepione do podłoża morskie skorupiaki. Jego afrykański kuzyn w ogóle unika wody, pełzając po pionowych, wilgotnych skałach nadmorskich. Węgorze podczas swoich wędrówek mogą wypełzać na ląd. Są to często na znaczne odległości.
W słodkich wodach południowo-wschodniej Azji żyje łaziec. Potrafi oddychać powietrzem i świet­nie radzi sobie na lądzie. Ta 45-centymetrowa ryba pokonuje odległość kilku metrów w niecałą minutę. Pełznie na silnych płetwach piersiowych i pomaga sobie ogonem.
Skoczki mułowe, niewielkie ryby przybrzeznych stref mórz tropikalnych, część życia spędzają na... drzewach! Po ziemi i gałęziach poruszają się dzięki dobrze umięśnionym płetwom. Oddy­chają skrzelami i całą powierzchnią skóry. Kiedy odpoczywają, ich ogony zanurzone są w wodzie. Dzięki temu skóra tych ryb nie wysycha.
Inną grupą ryb, które mogą żyć bez wody, są ryby dwudyszne. Mają skrzela, a ich pęcherz pław- ny stanowi swoiste płuco, pozwalające na oddychanie również powietrzem atmosferycznym. Umiejętność ta przydaje się w czasie suszy, którą ryba przeczekuje zagrzebana w mule. Afry­kański prapłetwiec może przetrwać w stanie życia utajonego nawet 5 lat! W Ameryce żyje jego kuzyn - prapłaziec, a w Australii - rogoząb, mający w paszczy tylko dwa rozgałęzione zęby.

piątek, 20 września 2013

Advertising in the mail and traffic exchange

Czy rośliny kradną?

Nie wszystkie rośliny są zielone. Niektóre z nich korzystają z substancji pokarmowych innych organizmów. Żyją na ich koszt, dlatego nazywamy je pasożytami. Nie mają liści, a czasem są pozbawione nawet korzeni. Takim pasożytem jest nasza rodzima kanianka. Ta niewielka roślina kiełkuje w glebie, a następnie owija się różowawą łodyżką wokół napotkanej łodygi innej rośli­ny. Wytwarza ssawki i odrywa się od własnego korzenia. Ssawki czerpią substancje pokarmowe z ofiary.
Pasożytem jest również raflezja z Borneo i Sumatry. Osiedla się na korzeniach lian. Nie ma łody­gi ani liści, ale ma za to największy na świecie kwiat. Buduje go pięć mięsistych płatków, jego średnica dochodzi do jednego metra, a waga do 10 kg! Niestety, ten wspaniały kwiat... cuch­nie zepsutym mięsem. Zapach zwabia muchy, które zapylają giganta. Do rozsiewania raflezji przyczyniają się słonie, ponieważ roślina ta często rośnie na ścieżkach, którymi chodzą. Nasiona przyklejają się do stóp słoni i w ten sposób mogą być przenoszone na duże odległości.
Wśród roślinnych złodziejaszków nie można pominąć występującej u nas jemioły. Osiedla się na gałęziach drzew i czerpie z nich soki. Białe owoce jemioły są przysmakiem ptaków. Ich ga­laretowata osłonka sprawia, że przylepiają się do piór, nóg i dziobów. Ptaki, chcąc się pozbyć niechcianej ozdoby, ocierają dzioby o gałęzie drzew. W ten sposób rozsiewają nasiona. Jemioła jest zielona, więc umie sama produkować sobie pokarm. Ale nie potrafi żyć samodzielnie. Mówi­my, że jest półpasożytem. Kolonia jemioły może opanować całe drzewo, które osłabione przez nieproszonych gości - ginie.

czwartek, 19 września 2013

Advertising in the mail and traffic exchange

Czym jest Żeń-szeń?

Żeń-szeń jest rośliną znaną od ponad 400 lat w Europie. Jego właściwości lecznicze są do tej pory obiektem wielu badań ze względu na szerokie spektrum działania. W niektórych krajach wschodnich uważany jest za panaceum. Czasem nazywany jest „adaptogenem” czyli rośliną, która zwalcza wszelakie choroby – jednak nie ma wystarczających dowodów aby używać takiego określenia. 
 
Mimo to żeń-szeń nadal pozostaje jako jedna z najpopularniejszych roślin stosowana na różne dolegliwości. Związki aktywne zawarte w korzeniu – ginzenozydy – występują w dwóch postaciach i różnią się działaniem. 

Pierwsze wzmacniają organizm przeciw stresogennym czynnikom zewnętrznym, mają działanie przeciwbólowe i przeciwgorączkowe. 

Drugie zaś, zwiększają wydolność fizyczną organizmu oraz wzmacniają odporność. Żeń-szeń większa wytrzymałość organizmu przy długotrwałym wysiłku fizycznym oraz przyspiesza powrót do zdrowia w okresie rekonwalescencji.

Panaceum- domniemany środek leczniczy przeciw wszystkim chorobom, poszukiwany przez alchemików, spotykany w legendach i mitach

Wpływ na stan zdrowia psychicznego

Żeń-szeń posiada potwierdzone działanie stymulujące na ośrodkowy układ nerwowy, które powoduje zwiększone wydzielanie noradrenaliny, serotoniny i kortykoliberyny. Badanie kliniczne wykazało tę tezę, gdzie u dorosłych zdrowych osób, zaobserwowano poprawę koncentracji, wydolności psychicznej oraz pamięci. 

Uczestnikom badania podawano 200 mg dziennie ekstraktu z korzenia żeń-szenia na dobę przez 12 tygodni. Kolejne badanie obejmowało 30 zdrowych studentów, którzy otrzymywali 400 mg lub 200 mg ekstraktu z żeń-szenia oraz grupa otrzymująca placebo. Znaczącą ochronę przed zmęczeniem psychicznym zaobserwowano wśród studentów przyjmujących zarówno 200 jak i 400 mg ekstraktu. 

Warto jednak zwrócić uwagę iż w jednym badaniu kontrolnym przyjmowanie 200 mg powodowało dobry wynik testu. Powołując się na wyniki badań klinicznych śmiało można wskazać, że działanie żeń-szenia w dużej mierze polega na działania anabolicznym, które przeciwdziała zmęczeniu i osłabieniu psychicznemu. 

żeń-szeńŻeń-szeń poprawia koncentrację i pozytywnie wpływa na pamięć.Korzeń żeń-szenia zbudowany jest w wielu aktywnych składników. Badania wskazują, że mogą one przeciwdziałać hiperglikemi poprzez aktywowanie funkcji komórek β trzustki i przez to zmniejszenie insulinooporności.Mechanizmy, które tłumaczą takie działania to absorpcja glukozy, wydzielanie i wiązanie insuliny, transport glukozy oraz jej wydalanie. 

Korzystny efekt żeń-szenia może mieć kluczowe znaczenie w terapii osób z cukrzycą typu II.Naukowcy przeprowadzili doświadczenie z podwójnie ślepą próbą i kontrolowane placebo. Przez 8 tygodni pacjenci przyjmowali 100 lub 200mg dziennie ekstraktu z żeń-szenia w postaci tabletek. U osób z nowo rozpoznaną cukrzycą typu II zaobserwowano mniejsze stężenie glukozy na czczo oraz mniejsze wahania glukozy w ciągu dnia. Stężenie HbA1c (hemoglobiny glikowanej) także uległo zmniejszeniu. 

Jednak konieczne są dalsze badania na większą próbę z wykorzystaniem różnych odmian żeń-szenia aby móc leczyć cukrzycę typu II stosując kurację z żeń-szeniem.

 

 

 

wtorek, 17 września 2013

Advertising in the mail and traffic exchange

Czy Orzechy są zdrowe?

Orzechy nie bez przyczyny są symbolem mądrości i intelektu. Już w czasach starożytnych odkryto ich podobieństwo do ludzkiej czaszki: zielona łupina miała odwzorowywać skórę, skorupka – czaszkę, a owoc orzecha – mózg. W polskiej tradycji dodatkowo symbolizują one szczęście. Przyjrzyjmy się im bliżej.

Mówiąc o orzechach myślimy zazwyczaj o popularnych w naszym kraju orzechach włoskich. Tymczasem można wyróżnić kilka rodzajów orzecha, które po krótce postaram się omówić w dalszej części artykułu. Wszystkie jednak wykazują dobroczynny wpływ na organizm. Już w latach 90 wykazano, że spożywając orzechy chronimy układ krążenia, zmniejszając ryzyko zawału serca oraz udaru mózgu.
W dużej mierze efekt ten zawdzięczany jest dobrym tłuszczom obecnym w orzechach. Zawierają one niewielką ilość nasyconych i całe mnóstwo jedno- i wielonienasyconych kwasów tłuszczowych.
Kwasy te obniżają stężenie złego cholesterolu LDL oraz triglicerydów we krwi, a ponadto podwyższają poziom dobrego cholesterolu HDL. Pozytywnie na poziom HDL wpływa też błonnik pokarmowy, który występuje w orzechach. Kolejny orzechowy składnik, który chroni nasze serce to kwas foliowy.
Zapobiega on wzrostowi stężenia homocysteiny we krwi. Zbyt wysoki poziom tego aminokwasu z kolei stanowi poważny czynnik ryzyka miażdżycy i innych chorób sercowo-naczyniowych.
Niemałe zasługi w ochronie naszego serca ma także arginina – aminokwas występujący w orzechach. Jest on niezbędny do wytwarzania tlenku azotu, który poprzez rozkurczanie naczyń krwionośnych zwiększa przepływ krwi i zapobiega tworzeniu się złogów miażdżycowych i odczynów zapalnych. To przeciwzapalne działanie związane jest także z mniejszym ryzykiem wystąpienia cukrzycy typu 2.
Orzechy to także dobre źródło witaminy E, która jako naturalny antyoksydant neutralizuje wolne rodniki chroniąc nasze komórki przed uszkodzeniem. Przypuszcza się więc, iż orzechy mogą także zmniejszać ryzyko wystąpienia nowotworów. W jednym z badań (European Prospective Investigation into Cancer and Nutrition) wykazano, iż kobiety, które spożywały większe ilości orzechów oraz ziaren rzadziej chorowały na raka jelita grubego. Niestety u mężczyzn nie wykazano takiego wpływu.
Orzechy powinny być spożywane także przez kobiety w wieku menopauzalnym, a to ze względu na to, iż są one naturalnym źródłem fitoestrogenów. W organizmie człowieka działają one na podobieństwo ludzkich estrogenów, łagodząc objawy związane z klimakterium.

poniedziałek, 16 września 2013

Advertising in the mail and traffic exchange

Dlaczego zimą szyby są zaparowane?


Zima to najchłodniejsza pora roku. Temperatura powietrza spada poniżej 0 stopni Celsjusza. Sie­dząc w ogrzanym mieszkaniu, nie musimy się tym przejmować. Możemy przez okno obserwo­wać śnieżne zawieruchy i zmarzniętych ludzi opatulonych w kurtki. Ale czasami, żeby popatrzeć, musimy przetrzeć szyby, bo są zaparowane. Dlaczego tak się dzieje?
Temperatura w mieszkaniu wynosi zwykle okoto 20 stopni Celsjusza, na zewnątrz może sięgać -10 stopni, a czasem jeszcze mniej. Różnica jest olbrzymia. Pomiędzy ciepłem (w domu) i zim­nem (na dworze) tkwi szyba. Powietrze jest wilgotne, to znaczy zawiera bardzo dużo pary wod­nej, czyli wody w stanie gazowym. Gdy para wodna zetknie się z zimną szybą, zmienia stan sku­pienia. Przestaje być gazem i zamienia się w ciecz. Skrapla się, pokrywając powierzchnię szyby malutkimi kropelkami. Dlatego gdy dotkniemy zaparowanej szyby, będziemy mieć mokre ręce. Podobny proces zachodzi, gdy wsiadamy zimą do samochodu. Kierowca włącza ogrzewanie i już po chwili w aucie robi się przyjemnie ciepło. Ale niestety, szyby zaczynają parować, co bardzo ogranicza widoczność. Trzeba je przetrzeć od wewnątrz, żeby móc bezpiecznie podróżować.
I znów przyczyną jest różnica temperatur: na zewnątrz zimno, a w samochodzie ciepło.
Ze skraplania się pary wodnej na szybach na pewno nie są zadowoleni ci, którzy noszą okulary. Kiedy zimą wchodzą do sklepu lub do domu prosto z ulicy, okulary zaparowują. Podczas kontak­tu z ciepłym powietrzem na bardzo zimnych szkłach skrapla się para wodna. Dobrze jest mieć ze sobą chusteczkę, żeby móc szybko przetrzeć szkła w okularach i widzieć wszystko wyraźnie.

niedziela, 15 września 2013

Advertising in the mail and traffic exchange

Dlaczego jedni mają kręcone włosy, inni są rudzi, a jeszcze inni łysi?



Włosy, tak jak i paznokcie, są wytworem skóry. Najwięcej rośnie ich na głowie - około 120 ty­sięcy. Co dzień tracimy około 60 włosów, a na ich miejsce wyrastają nowe. Włos na głowie i na brodzie „żyje" od 3 do 5 lat, natomiast włosy rzęs odnawiają się co około 100-1 50 dni.
Wygląd naszych włosów zależy od bardzo wielu czynników. Mieszki włosowe, czyli kanaliki, z których wyrastają włosy, mają różne kształty. Z okrągłych mieszków wyrastają włosy proste, z owalnych - falowane, a z tych o najbardziej spłaszczonym kształcie - rosną włosy mocno skrę­cone.
Kolor włosów zależy od ilości zawartych w nich barwników: brązowej melaniny i czerwonego karotenu (tego samego, który nadaje marchewce piękną pomarańczową barwę!). Jak łatwo się domyślić, u osób rudych wytwarza się jedynie karoten, a ludzie z czarnymi włosami mają strasz­nie duzo melaniny. Natomiast u blondynów zabarwiona jest tylko zewnętrzna warstwa włosa, co daje efekt jasnego odcienia.
Na starość włosy siwieją. Tracą zdolność do produkowania barwników, a pomiędzy ich komórka­mi pojawiają się pęcherzyki powietrza. Zdarza się też, że w wyniku uszkodzenia ośrodka wzrostu włosa (znajduje się on na samym końcu włosa, w skórze), włos przestaje rosnąć w ogóle. Paznokcie, kolejny wytwór naszej skóry, pokrywają końcówki palców rąk i nóg. Rosną bez prze­rwy, około 1 mm na 10 dni. „Nowy" paznokieć, narastając od dołu, wypycha „stary" ku wierz­chołkowi palca, więc obcinamy (podobnie jak z włosami) zawsze tę najstarszą część.
Aby nasze włosy i paznokcie były zdrowe, lśniące i silne, powinniśmy się dobrze odżywiać i do­starczać organizmowi witamin.

sobota, 14 września 2013

Advertising in the mail and traffic exchange

Czy Słońce kiedyś zgaśnie?




Słońce jest gwiazdą najbliższą Ziemi. Według astronomicznych map, znajduje się „tylko" 8 minut świetlnych od naszej planety, czyli 1 50 milionów km. Jest tak gorące (ok. 5 tys.°C na powierzch­ni, 15 milionów°C w centrum!), że składa się wyłącznie z gazów. W jego wnętrzu zachodzą przemiany wodoru w hel. To olbrzymia bomba termojądrowa o średnicy 100 razy większej od średnicy Ziemi!
Słońce powstało około 4,5 miliarda lat temu. Wypromieniowuje z siebie energię sięgającą bilionów gigawatów. Część słonecznej korony „ucieka" w przestrzeń międzyplanetarną. Zja­wisko to jest przyczyną powstawania wiatru słonecznego, który w okolicy Ziemi ma prędkość około 400 km/s.
Słońce nie będzie świeciło wiecznie. Za około 5 miliardów lat skończy się wodorowe paliwo w jego jądrze. Wtedy zamieni się ono w białego karła. Materia, z której jest zbudowany biały ka­rzeł, jest tak gęsta, że jej łyżeczka ważyłaby tonę! Biały karzeł stopniowo stygnie i... jako czarny karzeł przestaje być widoczny na niebie.
Gwiazdy większe od Słońca umierają w wybuchu jako supernowe. Ich jądro zapada się pod własnym ciężarem gwałtownie, a zewnętrzne warstwy są odrzucane w przestrzeń kosmiczną. Po takiej gwieździe zostaje czarna dziura, która pochłania wszystko - nawet światło.
Najjaśniejszą gwiazdą naszego nieba jest Psia Gwiazda, Syriusz A, oddalony od Ziemi o 9 lat świetlnych, o masie dwukrotnie większej od masy Słońca.
Największą znaną gwiazdą jest Granat w konstelacji Cefeusza. Średnica tej czerwonej gwiazdy jest 2400 razy większa od średnicy Słońca.

piątek, 13 września 2013

Advertising in the mail and traffic exchange

Jak szybko można nauczyć się obcego języka?

Wszystko zależy przede wszystkim od naszej motywacji,zaangażowania i zdolności uczącego się.
Najsłynniejszy polski poliglota prof.Andrzej Gawroński porozumiewał się aż w 100 językach,przy tym używał aż 40 z nich.
Był w stanie poznać dany język lub dialekt w kilka tygodni.W podobnym czasie każdy jest w stanie opanować podstawy nowego języka,wykorzystując najnowocześniejsze metody wspomagające ten proces,takie jak system zwany SITA ,który poprzez wprowadzenie w stan relaksu przyspiesza zapamiętywanie nowych słów.

środa, 11 września 2013

Advertising in the mail and traffic exchange

Czy rekin może utonąć?


 

Ryby są doskonale przystosowane do swojego środowiska życia. Poruszanie się w wodzie umoż­liwiają im płetwy. Płetwa ogonowa jest sterem i wiosłem, a parzyste płetwy piersiowe i brzuszne pomagają utrzymywać równowagę i zmieniać kierunek ruchu.
Większość żywych ryb pływa grzbietem do góry. Giętkoząb, niewielka rybka żyjąca w Nilu i innych afrykańskich rzekach, pływa do góry... brzuchem! W ten sposób zbiera pokarm z powierzchni wody. Udając nieżywą, unika jednocześnie wielu niebezpieczeństw.
Narządem ułatwiającym przemieszczanie się w toni wodnej w kierunku pionowym jest pęcherz pławny. Wypełniony powietrzem, tak modyfikuje ciężar właściwy ryby, ze zwierzę nie tonie. Wypuszczając powietrze z pęcherza pławnego, ryba może sterować swoim zanurzeniem bez używania mięśni.
Rekiny są rybami, ale nie mają pęcherza pławnego - dlatego kiedy się nie poruszają, opadają na dno. Większość rekinów musi pływać, żeby zapewnić przepływ wody przez szczeliny skrzelowe. Oddychają tylko wtedy, kiedy woda z rozpuszczonym w niej życiodajnym tlenem omywa ich skrzela. W stojącej wodzie pozbawione możliwości poruszania się rekiny - mogą się utopić. Mozę trudno w to uwierzyć, ale istnieją ryby, które do życia potrzebują nie tyle wody, co... po­wietrza! Mają specjalny narząd, zwany labiryntem, który pozwala im na oddychanie powietrzem atmosferycznym. Ryby te żyją w słabo natlenionych zbiornikach wodnych Afryki i Azji. Od czasu do czasu podpływają do powierzchni wody i pyszczkami chwytają powietrze. Kiedy nie mają takiej możliwości, umierają w ciągu kilku godzin - zwyczajnie toną. Należą do nich hodowane w akwariach bojowniki.