piątek, 20 września 2013

Czy rośliny kradną?

Nie wszystkie rośliny są zielone. Niektóre z nich korzystają z substancji pokarmowych innych organizmów. Żyją na ich koszt, dlatego nazywamy je pasożytami. Nie mają liści, a czasem są pozbawione nawet korzeni. Takim pasożytem jest nasza rodzima kanianka. Ta niewielka roślina kiełkuje w glebie, a następnie owija się różowawą łodyżką wokół napotkanej łodygi innej rośli­ny. Wytwarza ssawki i odrywa się od własnego korzenia. Ssawki czerpią substancje pokarmowe z ofiary.
Pasożytem jest również raflezja z Borneo i Sumatry. Osiedla się na korzeniach lian. Nie ma łody­gi ani liści, ale ma za to największy na świecie kwiat. Buduje go pięć mięsistych płatków, jego średnica dochodzi do jednego metra, a waga do 10 kg! Niestety, ten wspaniały kwiat... cuch­nie zepsutym mięsem. Zapach zwabia muchy, które zapylają giganta. Do rozsiewania raflezji przyczyniają się słonie, ponieważ roślina ta często rośnie na ścieżkach, którymi chodzą. Nasiona przyklejają się do stóp słoni i w ten sposób mogą być przenoszone na duże odległości.
Wśród roślinnych złodziejaszków nie można pominąć występującej u nas jemioły. Osiedla się na gałęziach drzew i czerpie z nich soki. Białe owoce jemioły są przysmakiem ptaków. Ich ga­laretowata osłonka sprawia, że przylepiają się do piór, nóg i dziobów. Ptaki, chcąc się pozbyć niechcianej ozdoby, ocierają dzioby o gałęzie drzew. W ten sposób rozsiewają nasiona. Jemioła jest zielona, więc umie sama produkować sobie pokarm. Ale nie potrafi żyć samodzielnie. Mówi­my, że jest półpasożytem. Kolonia jemioły może opanować całe drzewo, które osłabione przez nieproszonych gości - ginie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz