poniedziałek, 16 września 2013

Dlaczego zimą szyby są zaparowane?


Zima to najchłodniejsza pora roku. Temperatura powietrza spada poniżej 0 stopni Celsjusza. Sie­dząc w ogrzanym mieszkaniu, nie musimy się tym przejmować. Możemy przez okno obserwo­wać śnieżne zawieruchy i zmarzniętych ludzi opatulonych w kurtki. Ale czasami, żeby popatrzeć, musimy przetrzeć szyby, bo są zaparowane. Dlaczego tak się dzieje?
Temperatura w mieszkaniu wynosi zwykle okoto 20 stopni Celsjusza, na zewnątrz może sięgać -10 stopni, a czasem jeszcze mniej. Różnica jest olbrzymia. Pomiędzy ciepłem (w domu) i zim­nem (na dworze) tkwi szyba. Powietrze jest wilgotne, to znaczy zawiera bardzo dużo pary wod­nej, czyli wody w stanie gazowym. Gdy para wodna zetknie się z zimną szybą, zmienia stan sku­pienia. Przestaje być gazem i zamienia się w ciecz. Skrapla się, pokrywając powierzchnię szyby malutkimi kropelkami. Dlatego gdy dotkniemy zaparowanej szyby, będziemy mieć mokre ręce. Podobny proces zachodzi, gdy wsiadamy zimą do samochodu. Kierowca włącza ogrzewanie i już po chwili w aucie robi się przyjemnie ciepło. Ale niestety, szyby zaczynają parować, co bardzo ogranicza widoczność. Trzeba je przetrzeć od wewnątrz, żeby móc bezpiecznie podróżować.
I znów przyczyną jest różnica temperatur: na zewnątrz zimno, a w samochodzie ciepło.
Ze skraplania się pary wodnej na szybach na pewno nie są zadowoleni ci, którzy noszą okulary. Kiedy zimą wchodzą do sklepu lub do domu prosto z ulicy, okulary zaparowują. Podczas kontak­tu z ciepłym powietrzem na bardzo zimnych szkłach skrapla się para wodna. Dobrze jest mieć ze sobą chusteczkę, żeby móc szybko przetrzeć szkła w okularach i widzieć wszystko wyraźnie.

1 komentarz: